Gdziekolwiek się nie pojawiasz – jesteś.
Jeśli jesteś to robisz coś, cokolwiek, nie da się nie robić niczego.
Jeśli coś robisz – oddziałujesz na innych. Czasem słabiej, czasem intensywniej. Robisz to przez dotyk, rozmowę, spojrzenie, gestykulację, postawę, zapach czy samą swoją obecnością.
Jest to bardzo ważne, gdyż, teraz gdy już wiesz o tym, możesz zachowywać się bardziej świadomie.
:)
Ludzie wszystko co tylko mają w życiu rozpatrują na 3 wektorach:
- Wektor ważności
- Wektor czasu
- Wektor bliskości
- Wektor Y to wektor ważności – im większa jego wartość tym rzecz, osoba, wartość, przekonanie jest dla Ciebie ważniejsze. Masz z nią większą, trwalszą więź emocjonalną.
- Wektor X to wektor czasu. Im większa jego wartość tym dłużej coś/kogoś znasz. Wektor ten buduje więź logiczną.
- Wektor Z jest wektorem bliskości. Pomyśl o osobie dla Ciebie ważnej – o przyjaciółce, mamie, siostrze… Obojętnie – i sprawdź. Bawiąc się tym zauważysz że te osoby będą stały przed Tobą, czy wręcz w Twoich ramionach. To samo ćwiczenie zrób dla osób które są dla Ciebie obojętne – będą za mgłą, duuuużo dalej od tych, które odgrywają w Twoim życiu znaczącą rolę.
Bardzo ważnym jest to gdzie i kogo umieścimy.
Oczywiście wartości moga być skrajnie różne, np. Zauroczona dziewczyna – wektor czasu – niska wartość, wektor bliskości – duża wartość.
Składowa tych wartości będzie tym, kim jest dana osoba dla Ciebie.
Popatrz na powyzszy schemat jak na grupę ludzi. Każde koło ma inny kolor, ponieważ każde koło jest innym człowiekiem. Niektóre z kół są bezpośrednio ze sobą połączone a niektóre pośrednio. Zauważ że wychodząc z jakiegokolwiek koła dostaniesz się do każdego innego. Jest to bardzo ważne, gdyż na tym opiera się teoria orbit.
Spójrz na nieco zmodyfikowany rysunek ponownie. Załóżmy że grupa po prawej to rodzinka – mama, tata i synek. A po prawej to młoda para – rewelacyjna dziewczyna z świetnym chłopakiem :)
Teoria orbit zakłada że każdy człowiek ma swoją orbitę. Moją orbitą będzie rodzinka, przyjaciele, znajomi itp. Twoim również. Co nam to daje? Ano popatrz… Moi znajomi mają znajomych – patrz na rysunek cały czas, więc mam do nich dostęp – pośredni. Moja kobieta ma rodzinę – mam do nich dostęp, oni mają znajomych i ja znów mam do nich dostęp. Integrując się np ze swoją żoną podczas obiadu u jej mamy – zaczepiasz inną orbitę, orbitę jej mamy – daje Ci to ogromne możliwości interpersonalne! Ponieważ gdy jej mamę później zobaczysz w towarzystwie koleżanek – znów zachaczasz inną orbitę, co daje Ci nieskończoną liczbę kontaktów! No chyba że ograniczoną liczbą osób na świecie :)
Pamiętaj że każdy Twój gest oddziałowywuje na ludzie w okół Ciebie a więc i na ich orbity. Co może być dla Ciebie zbawienne lub też może stać się Twoim piekłem. Wszystko zależy od Ciebie. Korzystaj mądrze.
Mateusz Mazurek
