W wymianie pomiędzy Polską a Roc Terr AA w Helmond w Holandii, uczestnicy 6 uczniów – 4 informatyków (w tym ja), i 2 elektroników.
Nasz wyjazd rozpoczął się 7 listopada, najpierw pojechaliśmy busem do Katowic, a stamtąd samolotem (liniami Wizzair) do Eindhoven. Około 14 byliśmy na miejscu, dwóch Holenderskich nauczycieli ICT, wyjechało po nas na lotnisko, i po chwili byliśmy na cempingu w WolfSven – ośrodku, gdzie zostaliśmy zakwaterowani w fajnym domku :) Kompletnie wyposażony, 3 schludne pokoje, telewizor, aneks kuchenny, prysznic, toaleta :) Wygląda świetnie :) Oops, zapomniałem dodać nazwy miasta – byliśmy w Helmond, czyli około 13km od Eindhoven. No to rozpakować się, przejść się po okolicy, nic nadzwyczajnego. Od razu przywitała nas rodzina jednego z nauczycieli, razem z córką. Następnego dnia odwiedzili nas holenderscy uczniowie, przeszliśmy się po ośrodku, pogadaliśmy itp ;)
1 dzień – zapoznanie się ze szkołą – olbrzym, z prezentacji na początku, dowiedzieliśmy się że w szkole pracuje 230 nauczycielek i 220 nauczycieli, kształci 3500tys uczniów w 107 specjalizacjach.. Olbrzym! Mają ponad 1200 komputerów, kilka scentralizowanych sieci, oraz kilkanaście access point’ów, które rozdzielają Internet o przepustowości około 20 Mb/s :) Tak ogólnie to transfer leci po około 2,4 MB/s :D (Tak, dorwaliśmy się do ściągania :)).
Różnice między systemem edukacji Holenderskiej a Polskiej…
Hmm, kolosalna różnica. W Holandii:
- Nie mam jako takich ocen.
- Uczymy się tylko metodą projektów!
- Uczniowie mają bardzo mało godzin, koło 6 dziennie.
- Nauczyciele mogą spokojnie wychodzić w czasie lekcji, jak i uczniowie
- Nie ma wogóle chamstwa.. Nikt w nikogo nie rzucił np. papierkiem, ani nie szturchnął, nie tak jak w Polsce..
- Jest strasznie czysto wszędzie, jeden, może dwa papierki zauważyłem jedynie
- Najpierw zaczynamy edukacje w tzw. Primary School – podstawowe umiejętności zdobywamy w niej, typu matematyka, chemia, itp
- Następnie wybieramy specjalizację, oraz stopień trudności nast. szkoły, mamy do wyboru 3 poziomy trudności, lub szkołę gdzie jest sama praktyka, coś jak u nas zawodówka.
- Po zdaniu egzaminów, możemy iść dalej się edukować :)
- Nie ma jako takich klas, są raczej poziomy (level’e)
- Uczeń dostaje co jakiś czas projekt, powinien go zrealizować (przykładowo uczeń 3 lvl’a miał za zadanie zbudować sieć VOIP z 3 telefonów, wykorzystująć narzędzia Cisco)
- Bardzo dużą uwagę przywiązują do symulowania działania sieci – Pocket Tracer
- Przy tworzeniu sieci, kable (kat. 6 zawsze) są certyfikowane, tj. każda z żył jest sprawdzana przez urządzenie DSP2000, które pokazuje, czy kabel jest na tyle dobrze zarobiony, aby nie opuźniać działania sieci.
- Szkoła nie jest stresująca. Tu nie ma tak, że trzęsiesz sie przed odpowiedzią np z matmy ;) – pełen lajt.
- Jeśli jakiegoś projektu nie zrobisz, to przechodzi na następny rok.
- Nie ma jako takich prac domowych.
Następnego dnia dowiedzieliśmy się conieco nt. naszego projektu..
Okazał się, że musimy okablować, w prąd i sieć jedną pracownię, zaprojektowac, jak ona ma wyglądać, wybrać, zainstalować i skonfigurować software, na 16 komputerach. Sieć ma być pociągnięta nad sufitem (podwójny sufit) na szynach, od pokoju serwerowego, oddalonego o około 6m od miejsca naszej pracy :) Co w tym trudnego? To że serwerownia jest dość zagracona, i dojscie do miejsca, gdzie kable wchodzą w sufit, jest mocno utrudnione.. No i sama ilość kabli jest dość duża, (16 naprawdę długich) co utrudnia przeciągnięcie ich sufitem.
Właściwy zarys projektu:
Jedna z lepszych fabryk/firm/korporacji które odwiedziliśmy wg. mnie to Oskomera – mają świetnie zorganizowany system infotmatyczny (SAP, VPN, obsługa terminali, CAD, UMTS i Blackberry), bardzo mi się podobali :) Serwery bardzo schludne, kable nie poplątane, duży plus za rozsądek :)
Dodać warto, że prezentacja była bardzo interesująca, świetnie przedstawiona, przy coca-coli i ciasteczkach, dobrze się słucha :)
Wymiana zakończyła się certyfikatem potwierdzającym umiejętności z zakresu oprogramowania firmy Microsoft, sprzętu Cisco i urządzeń FLUKE.
Mateusz Mazurek