Czy pip kończy się na pip install?
Na początek ciekawostka! Pamiętacie wpis o programowaniu w kawiarni? To dziś w jakimś sensie jest drugie podejście do tematu, bo ten wpis piszę czekając na śniadanie – właśnie w kawiarni. Sama kawiarnia reklamuje się jako śniadaniownia, gdzie mi te określenia…
Python, pip i virtualenvy
Często dzieje się tak że nasze programy muszą działać cały czas. Przykładem mogą być np. jakieś serwery TCP, zbieracze danych, okresowe przeliczenia jakiś danych itp. Oczywiście możemy taki program uruchomić i on będzie sobie chodził w tle, ale w taki sposób ciężko nim zarządzać. Pisząc „zarządzać” mam na myśli zatrzymywać, restartować, podglądać stan procesu itp. Cykl dwóch wpisów pokaże jak można osiągnąć łatwe utrzymanie swoich programów.