Cześć!
Nowy rok rozpocznijmy dokładnie tak jak poprzedni – czyli tradycyjnym już podsumowaniem miesiąca.
Styczeń, w pewnym sensie, nie był płodnym miesiącem, bo powstały tylko dwa artykuły. I to oba nietechniczne. Pierwszy z nich to podsumowanie grudnia 2021 a drugi to podsumowanie całego 2021 roku. Szczególnie ten drugi wpis był dla mnie wyzwaniem, bo zebrać cały rok w jednym miejscu zdecydowanie nie jest łatwo. Myślę, że mi się to udało, warto zerknąć. To był niezły rok.
Styczeń jest pełen książek! Głównie fabularnych. Skończyłem Cykl Demoniczny autorstwa Peter’a Brett’a w którego skład wchodzą tomy:
Pierwszy miesiąc tego roku, to druga część „Wojny w blasku dnia” i po dwie części z tomów „Tron z czaszek” i „Otchłań”.
Cały cykl jest naprawdę świetny. Nie ma się do czego przyczepić.
Po tych 5 książkach, sięgnąłem po „Programistą być” autorstwa Mateusza Rusa, z którym mam przyjemność czasem jakieś wiadomości wymienić.
Książka ta to świetna lektura dla każdego kto myśli o tym, żeby zostać programistą. Ma chyba wszystko czego chciałbym się dowiedzieć, będąc początkującym adeptem programowania, starającym się o pierwszą pracę lub dopiero nieśmiało o niej myśląc. Jeśli należysz do tej grupy osób – to się nie zawiedziesz.
Jak tylko skończyłem „Programistą być”, wróciłem do książek fabularnych. A dokładniej rozpocząłem Cykl Zmroku, czyli bezpośrednią kontynuację wcześniej wspomnianego Cyklu Demonicznego. Przeczytałem pierwszy tom noszący nazwę Pustynny Książę. Czytało się fajnie, ale nie wciągnął aż tak bardzo jak poprzednicy. Pozycję pozostawiam bez oceny, bo to dopiero początek cyklu a sama historia ma szansę jeszcze nabrać tempa.
Styczeń zamknąłem książką Mateusza Grzesiaka noszącą tytuł „Bądź skuteczny. 50 narzędzi rozwijających efektywność osobistą i zawodową.”. Niby nie ma się do czego doczepić, ale chyba czysto subiektywnie nie przepadam za takim wypunktowaniem treści, z jakim mamy tu do czynienia.
Wraz z Magdą z profilu „W świecie kodu” zrobiliśmy 1,5 godzinny live na Instagramie! Opowiadaliśmy o różnicach pomiędzy Pythonem a Javą. Myślę, że wyszło ciekawe. A przynajmniej na razie tylko taki feedback do mnie dotarł. Niżej linkuję cały live, ale zachęcam też do obserwowania mnie na instagramie.
Zacząłem „The 100”. Ciężko mi wydać opinię, ale póki co nie powala na kolana. Nadal oglądam Chyłkę, jestem przy trzecim sezonie. Jak dla mnie jej osoba robi się coraz bardziej odpychająca, głównie przez ilość alkoholu jaką pije a tym samym przez prezencję, wynikającą wprost z tego. Ale fabuła się broni.
Cyferki znacznie podskoczyły, porównując je z grudniem.
Wszystkim, którzy pojawiali się u mnie na blogu, zostawili komentarz, maila czy po prostu polajkowali coś na fejsie – serdecznie dziękuję. Nie ma nic bardziej wartościowego dla autora, niż docenienie jego pracy! :)
Oj daaawnoo mnie tu nie było. Ale wakacje to był czas dużej liczby intensywnych wyjazdów i tak naprawdę, dopiero jakoś… Read More
Cześć! Zapraszam na krótkie podsumowanie kwietnia. Wyjazd do Niemiec A dokładniej pod granicę z Francją. Chrześnica miała pierwszą komunię. Po… Read More
Ostatnio tygodnie były tak bardzo wypełnione, że nie udało mi się napisać nawet krótkiego podsumowanie. Więc dziś zbiorczo podsumuję luty… Read More
Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca. Książki W styczniu przeczytałem "Homo Deus: Historia jutra". Książka łudząco podoba do wcześniejszej książki tego… Read More
Cześć! Zapraszam na podsumowanie roku 2023. Książki Zacznijmy od książek. W tym roku cel 35 książek nie został osiągnięty. Niemniej… Read More
Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca. Książki W grudniu skończyłem czytać Mein Kampf. Nudna książka. Ciekawsze fragmenty można by było streścić… Read More