Kategorie: Felietony/inneInne

Podsumowanie: listopad 2021

Cześć.

Czas na podsumowanie listopada. Zapraszam!

Nowe wpisy

Na blogu zagościły dwa nowe artykuły:

W drugim z wymienionych publikacji pojawiła się bardzo uproszczona, ale jednak ukazująca ideę, implementacją pętli zdarzeń. Warto zerknąć.

Książki

Pierwszą książką którą skończyłem czytać w listopadzie jest „Django: Praktyczne tworzenie aplikacji sieciowych„. Aktualnie w żadnym z projektów które prowadzę dla swoich kontrahentów nie ma Django, ale zawsze fajnie zerknąć na najpopularniejszy framework Pythonowy – w celu ewentualnej inspiracji. W tej książce tworzymy kilka aplikacji. Autor prowadzi czytelnika za rękę, co sprawia, że książka jest jednym wielkim tutorialem. Ale za to jest to bardzo dobry tutorial, pokazujący mnóstwo ficzerów Django. Książkę polecam.

Druga pozycja listopada to „Dlaczego śpimy. Odkrywanie potęgi snu i marzeń sennych„. Bardzo fajna książka, naszpikowana po brzegi ogromną ilością informacji z których wiele jest popartych odnośnikami do badań.

Mógłbym tutaj naprawdę wiele napisać o jej treści i o informacjach które są w niej zawarte, ale mam poczucie, że nie sposób czegoś nie ominąć i tym samym zepsuć przekaz. Ograniczę się więc może do tego, że dodam, że książka jest napisana przystępnym językiem i dobrze się ją czyta. Polecam.

Ostatnio książką listopada jest „Od monolitu do mikrousług. Ewolucyjne wzorce przekształcania systemów monolitycznych„. Ja osobiście cierpiałem czytając tę książkę. Nie do końca umiem napisać dlaczego. Po prostu nie jest lekko napisana. A uwierz, da się napisać trudną technicznie książkę, tak, żeby czytało się ją płynnie. Tego tutaj autorowi się nie udało. Udało mu się natomiast przekazać ogromną ilość wzorców pomocnych przy migracji na mikrousługi. Jeśli nie zraził Cię mój komentarz o formie to dla treści, warto ją przeczytać.

Seriale

Dokończyłem Squid Game. Fajnie się oglądało, ale daleko temu do wybitnej produkcji. Ot rozrywka. Może dodam, że spotkałem się z opinią, że ten serial to krytyka kapitalizmu. Moim zdaniem nie jest to prawda. Serial krytykuje zachowania złych/egoistycznych ludzi. Kapitalizm nie ma tu dużo do gadania.

A od kilku dni oglądałem wieczorami serial (kreskówkę?) Ricky and Morty. Pierwsze kilka odcinków to próba odpowiedzenia na pytanie: „to jest fajne czy głupie?”. Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale wystarczająco pozytywna, żeby oglądać dalej.

SmartHome

Pewnie część osób obserwujących mnie (głównie na instagramie) wie, że żywo interesuję się IoT, czyli internetem rzeczy, czyli po prostu budowaniem smarthome’a. Do tej pory opierałem całość o producenta Tuya. Powoli dojrzewało we mnie, że zamknięcie się na jednego producenta + bycie uzależnionym od chmury chińskiego giganta nie jest fajne. W związku z tym zacząłem przeprowadzać małą rewolucję.

Cześć moich urządzeń pracuje po protokole zigbee a część po Wifi. Całość natomiast jest kontrolowana przez aplikację którą dostarcza wcześniej wspomniana Tuya. Działa to ogólnie dobrze, ale postanowiłem się usamodzielnić. Aby tego dokonać kupiłem Raspbery Pi 4 i sticka CC2531. Pierwszy będzie służyć jako host dla aplikacji HomeAssistant a drugi zbiera dane latające po zigbee.

Zigbee to protokołów transmisji danych w sieciach bezprzewodowych, używany głównie w IoT natomiast ten stick pozwala odbierać i wysyłać dane właśnie w ramach tego protokołu. Wtyczka do aplikacji HomeAssistant pozwala przetłumaczyć je na MQTT z których potem korzysta cały HomeAssistant w celu kontroli sparowanych urządzeń. To samo zadanie miała brama dostarczana od producenta. A ja, korzystając z tego, że protokół zigbee jest otwarty, po prostu chce w jej miejsce wstawić własną bramę.

Praca nad tym, żeby zmusić to wszystko do działania trwa nadal. Z dużym prawdopodobieństwem powstanie na ten temat osoby artykuł.

Chleb

A jeśli kiedyś uznam, że nad problemami IT straciłem wystarczająco dużo nerwów, to zostanę piekarzem. Powrót do zainteresowania jest bezpośrednim efektem tego, że kupiłem maszynę która wyrabia ciasto za mnie. Genialny wynalazek. Szczególnie, że ciasto na chleb wcale nie jest łatwe do wyrobienia.

Nadal się uczę, ale coraz smaczniej się robi. A z tym piekarnictwem, to żartowałem. Oni wstają wcześnie a to zdecydowanie nie dla mnie.

Statystyki

Mimo, że tylko 2 nowe artykuły plus ucieczka z sociali w z zigbee, to statystyki nie odbiegają od tych z poprzedniego miesiąca.

Wszystkim, którzy pojawiali się u mnie na blogu, zostawili komentarz, maila czy po prostu polajkowali coś na fejsie – serdecznie dziękuję. Nie ma nic bardziej wartościowego dla autora, niż docenienie jego pracy! :)

Najpopularniejszy wpis miesiąca

A jest nim…

Dzięki za wizytę,
Mateusz Mazurek
Mateusz M.

Ostatnie wpisy

Podsumowanie: maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2024

Oj daaawnoo mnie tu nie było. Ale wakacje to był czas dużej liczby intensywnych wyjazdów i tak naprawdę, dopiero jakoś… Read More

2 miesiące ago

Podsumowanie: kwiecień 2024

Cześć! Zapraszam na krótkie podsumowanie kwietnia. Wyjazd do Niemiec A dokładniej pod granicę z Francją. Chrześnica miała pierwszą komunię. Po… Read More

6 miesięcy ago

Podsumowanie: luty i marzec 2024

Ostatnio tygodnie były tak bardzo wypełnione, że nie udało mi się napisać nawet krótkiego podsumowanie. Więc dziś zbiorczo podsumuję luty… Read More

7 miesięcy ago

Podsumowanie: styczeń 2024

Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca. Książki W styczniu przeczytałem "Homo Deus: Historia jutra". Książka łudząco podoba do wcześniejszej książki tego… Read More

9 miesięcy ago

Podsumowanie roku 2023

Cześć! Zapraszam na podsumowanie roku 2023. Książki Zacznijmy od książek. W tym roku cel 35 książek nie został osiągnięty. Niemniej… Read More

10 miesięcy ago

Podsumowanie: grudzień 2023

Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca. Książki W grudniu skończyłem czytać Mein Kampf. Nudna książka. Ciekawsze fragmenty można by było streścić… Read More

11 miesięcy ago