Cześć!
Bez zbędnych wstępów, zapraszam na podsumowanie czerwca.
Artykuły
W czerwcu powstało tylko podsumowanie maja. Musicie mi wybaczyć to spowolnienie, ale wiecie, lato, pogoda, można wreszcie trochę pożyć.
Wycieczki
W okolicach majówki odwiedziłem Bielsko-Białą. Ciekawe miasto, które powstało dopiero w 1951 roku. Wcześniej istniały dwa osobne miasta – Bielsko i Biała oddzielone rzeką Białą. Mimo połączenia miast, da się poczuć różnice pomiędzy jedną a drugą stroną wcześniej wspomnianej rzeki. Bielsko wydaje się bogatsze, bardziej żywe, gdzie Biała jest cichsza i trochę bardziej zapomniana.
Bielsko Biała leży w blisko Cieszyna. Ten jest o tyle ciekawy, że jego połowa leży w Polsce, a druga połowa w Czechach. Połowy oddziela rzeka Olza. Muszę przyznać, że polska część jest znacznie ciekawsza, czeska uraczyła nas romskimi przyśpiewkami w swoim centrum.
Po polskiej stronie Cieszyna znajduje się pewna znana rotunda. Słynie ona z tego, że widnieje na banknocie 20zł, więc takiego zdjęcia jak to poniżej, nie mogło zabraknąć.
A jak wyjazd to i góry. Zdobyłem dwa szczyty: Skrzyczne i Czupel. Droga na ten pierwszy nie była stroma, ale prowadziła praktycznie cały czas pod górę, co pozwoliło się zmachać.
Czupel był bardzo spokojnym spacerem.
Te dwa szczyty sprawiły, że jesteśmy coraz bliżej zdobycia Korony Gór Polski. Mamy za sobą już 18 z 28 szczytów.
Poza kilkoma interesującymi muzeami, muszę wspomnieć o dwóch, bardzo ciekawych miejscach. Jednym z nich jest Magiczny Kocioł . Czarujące miejsce. Dosłownie i w przenośni, bo osadzone są w świecie Harrego Pottera, a więc bez problemu znajdziecie tam Tiarę Przydziału, Hedwigę, różdżki, Hermionowy zmieniacz czasu czy dziennik Toma Riedla. Goście mogą ubrać się w szaty czarodzieja a obsługa dba o to, żeby magia cały czas unosiła się w powietrzu.
Drugim, bardzo podobnym miejscem, są Trzy Miotły, czyli kawiarnia, która, podobnie jak Magiczny Kocioł, stylizowana jest na świat Harrego Pottera. Jednak magii jest tutaj znacznie mniej.
W każdym w tych miejsc można skosztować Kremowego Piwa i zjeść dobre ciasto. Jeśli jesteś fanem Harrego Pottera lub, tak jak ja, w pewnym sensie wychowałeś się na tej serii, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że oba miejsca strasznie Ci się spodobają. Potężna dawka magii gwarantowana.
Na koniec muszę wspomnieć o Jeziorze Żywieckim. Piękne miejsce. Połączenie gór i wody bywa magiczne.
Książki
W czerwcu przeczytałem 4 książki. To sporo jak na pogodę za oknem.
Pierwsza z nich to Projekt Feniks. Czyli success story o odkrywaniu procesu wytwarzania oprogramowania. Książkę czyta się niesłychanie lekko, co jest nie lada wyzwaniem, biorąc pod uwagę jak złożonych problemów dotyka. Pozycja obowiązkowa dla każdego programisty, lidera i managera.
Druga książka dotyczy mikrousług w Pythonie.
Książka opowiada o problemach które można napotkać przy pracy z mikrousługami. Nawet fajna.
Kolejna czerwcowa pozycja to fantastyka, czyli „Krew i Popiół” autorstwa Armentrout Jennifer L. Fajnie się czytało, na pewno kupię kolejny tom.
I na koniec miesiąca w moje ręce trafiła książka „Implementowanie Czystej Architektury w Pythonie” autorstwa Sebastiana Buczyńskiego. Bardzo kaloryczna pozycja. Bardzo dużo wiedzy nieźle przekazanej. No i w sumie jedna z nielicznych polskich książek krążąca po tematyce czystej architektury w Pythonie, więc nie mogę nie polecić. Must have dla każdego mida/seniora.
Sport
Jakiś czas temu wróciłem do treningów na siłowni. Bardzo powoli wracam do dawnej formy. Myślę, że pełna sprawność osiągnę za jakieś 2 lata. Poza tym trochę roweru i biegana na bieżni. Nawet fajnie jest pod tym względem.
Statystyki
Tak jak ja, trochę odpuściłem, tak i Wy trochę odpuściliście. To całkiem normalne w lato!
Najpopularniejszy artykuł miesiąca
Mateusz Mazurek