Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca.
W styczniu przeczytałem „Homo Deus: Historia jutra”. Książka łudząco podoba do wcześniejszej książki tego samego autora, czyli do „Sapiens”. Różnica jest może trochę w prWyjazdoporcjach, Sapiens opowiada więcej o przeszłości a o przyszłości tylko wspomina, natomiast Homo Deus mówi dużo o przyszłości a o przeszłości trochę wspomina. Jak dla mnie, Sapiens czytało się dobrze, ale przebrnięcie przez Homo Deus już było wyczynem, bo format tych pozycji jest bardzo podobny, stąd pojawiło się lekkie zmęczeniem materiałem. A i warto dodać, że obie książki to wielkie cegły.
Druga książka, której nie zdołałem dokończyć, to „Kobiety, socjalizm i dobry sex”. Trzeba przyznać, że tytuł chwytliwy, ale cała książka dość monotonna. Mimo, że ciężko nie zgodzić się z większością rzeczy o których pisze autorka, to ja osobiście czułem się, jakbym oglądał w kółko tą samą klatkę filmu.
W jeden z weekendów odwiedziłem Karkonosze! Świetnie było. Zdobyliśmy kolejne szczyty z Diademu Gór Polski, czyli Skalny Stół i Łysocinę oraz Krzyżną Górę z Rudaw Janowickich.
Nie wiem czy to kwestia zimy ale szlaki po wschodniej części Karkonoszy są zdecydowanie mniej uczęszczane niż te położone na zachodzie.
Niedawno odpaliłem profil na buycoffeeto – link do mojego profilu. Dzięki niemu możesz postawić mi przysłowiową kawę. Więc jeśli podoba Ci się ten blog, to dobrego latte nie odmówię.
Cześć. Dziś luźny artykuł, bo dziś pobawimy się jedną z pierwszy wersji Pythona. Skompilujemy go i zobaczymy co tam w… Read More
Nowy rok czas zacząć! Więc lećmy z podsumowaniem. Nowy artykuł Nie uwierzycie, ale pojawił się na blogu nowy artykuł! Piszę… Read More
Cześć! W Pythonie 3.13 dodano JITa! JIT, czyli just-in-time compiler to optymalizacja na która Python naprawdę długo czekał. Na nasze… Read More
Cześć! Zapraszam na podsumowanie roku 2024. Książki W sumie rok 2024 był pod względem ilości książek nieco podobny do roku… Read More
Podtrzymując tradycję, prawie regularnych podsumowań, zapraszam na wpis! Nie mogło obyć się bez Karkonoszy We wrześniu odwiedziłem z kolegą Karkonosze,… Read More
Oj daaawnoo mnie tu nie było. Ale wakacje to był czas dużej liczby intensywnych wyjazdów i tak naprawdę, dopiero jakoś… Read More