Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca.
Książki
W styczniu przeczytałem „Homo Deus: Historia jutra”. Książka łudząco podoba do wcześniejszej książki tego samego autora, czyli do „Sapiens”. Różnica jest może trochę w prWyjazdoporcjach, Sapiens opowiada więcej o przeszłości a o przyszłości tylko wspomina, natomiast Homo Deus mówi dużo o przyszłości a o przeszłości trochę wspomina. Jak dla mnie, Sapiens czytało się dobrze, ale przebrnięcie przez Homo Deus już było wyczynem, bo format tych pozycji jest bardzo podobny, stąd pojawiło się lekkie zmęczeniem materiałem. A i warto dodać, że obie książki to wielkie cegły.
Druga książka, której nie zdołałem dokończyć, to „Kobiety, socjalizm i dobry sex”. Trzeba przyznać, że tytuł chwytliwy, ale cała książka dość monotonna. Mimo, że ciężko nie zgodzić się z większością rzeczy o których pisze autorka, to ja osobiście czułem się, jakbym oglądał w kółko tą samą klatkę filmu.
Góry
W jeden z weekendów odwiedziłem Karkonosze! Świetnie było. Zdobyliśmy kolejne szczyty z Diademu Gór Polski, czyli Skalny Stół i Łysocinę oraz Krzyżną Górę z Rudaw Janowickich.
Nie wiem czy to kwestia zimy ale szlaki po wschodniej części Karkonoszy są zdecydowanie mniej uczęszczane niż te położone na zachodzie.
Kup mi kawkę
Niedawno odpaliłem profil na buycoffeeto – link do mojego profilu. Dzięki niemu możesz postawić mi przysłowiową kawę. Więc jeśli podoba Ci się ten blog, to dobrego latte nie odmówię.
Najpopularniejszy artykuł miesiąca
Mateusz Mazurek