Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca.
W lipcu przeczytałem Śmiech Diabła, pierwszy tom z trylogii „Dzieci starych bogów”. Fajnie się czytało, chociaż cały pierwszy tom jest w sumie wprowadzeniem do całej historii.
W lipcu odwiedziłem Świdnicę i Kazimierz Dolny. To pierwsze miasto głównie ze względu na Ślężę. Górę tę zdobyłem już dawno, ale książki Widerskiego zinfluencowały mnie, żeby tam wrócić. Weszliśmy niebieskim szlakiem z Przełęczy Tąpadła. Bardzo fajna trasa prowadząca przez Skalną Perć. Wręcz zaskakująco fajna jak na taką niską górę.
Ślęża jest ogólnie bardzo fajną górą, łatwo ją dostrzec z wielu innych szczytów a i z punktów widokowych w miastach prezentuje się znakomicie. Zdecydowanie jest kandydatem do mojego ulubionego szczytu.
Natomiast do Kazimierza Dolnego pojechaliśmy głównie po to, żeby zrealizować prezent który Justyna dostała ode mnie. A dostała offroad. Trasa prowadziła przez wąwozy, więc była ciekawa. Samo miasto jest ładne i czyste, uroku dodaje mu oczywiście Wisła.
Najciekawsze było na koniec. Poszliśmy do Parku Miliona Róż i Zabytków Kresowych. Może nie brzmi to ciekawe, ale było naprawdę fajne. Po parku chodzi się z przewodnikiem, który opowiada o eksponatach, głównie o historii budynków, których miniatury mijamy.
Niedawno odpaliłem profil na buycoffeeto – link do mojego profilu. Dzięki niemu możesz postawić mi przysłowiową kawę. Więc jeśli podoba Ci się ten blog, to dobrego latte nie odmówię.
Cześć. Dziś luźny artykuł, bo dziś pobawimy się jedną z pierwszy wersji Pythona. Skompilujemy go i zobaczymy co tam w… Read More
Nowy rok czas zacząć! Więc lećmy z podsumowaniem. Nowy artykuł Nie uwierzycie, ale pojawił się na blogu nowy artykuł! Piszę… Read More
Cześć! W Pythonie 3.13 dodano JITa! JIT, czyli just-in-time compiler to optymalizacja na która Python naprawdę długo czekał. Na nasze… Read More
Cześć! Zapraszam na podsumowanie roku 2024. Książki W sumie rok 2024 był pod względem ilości książek nieco podobny do roku… Read More
Podtrzymując tradycję, prawie regularnych podsumowań, zapraszam na wpis! Nie mogło obyć się bez Karkonoszy We wrześniu odwiedziłem z kolegą Karkonosze,… Read More
Oj daaawnoo mnie tu nie było. Ale wakacje to był czas dużej liczby intensywnych wyjazdów i tak naprawdę, dopiero jakoś… Read More