Cześć!
Zapraszam na tradycyjne podsumowanie minionego miesiąca.
W tym miesiącu na blogu pojawił się tylko jeden artykuł i było nim podsumowanie marca.
Przeczytałem w tym miesiącu „Poland first to fight… Czyli II wojna światowa” autorstwa Wojtka Drewniaka, czyli tego samego człowieka, który prowadzi na YouTube kanał „Historia bez Cenzury”. Książka, jak wszystkie Wojtka, jest napisana bardzo przystępnym językiem i czyta się ją migiem. Autor wziął na tapet tym razem II wojnę światową. Jeśli temat wydaje Ci się interesujący, to książka powinna Ci się spodobać. Sugeruję jednak przez kupnem, obejrzeć coś od Wojtka na YouTube, żeby upewnić się, ze jego styl nie będzie dla Ciebie odpychający.
Początek kwietnia to wyjazd na weekend do Kielc. Jak już pisałem wiele razy, jestem wielkim fanem takich wyjazdów, bo naprawdę świetnie przewietrzają umysł.
Poza wystawą w Muzeum Narodowym, odwiedziłem tez Muzeum Historii Kielc, gdzie pokazana została historia tego miasta. Nie spodziewałem się, ze mogła być ona tak barwna. Wystawa czasowa była równie ciekawa, nosiła tytuł „Zaraza. O chorobach i zdrowiu w Kielcach i w regionie”. Oczywiście wszystkim nam znany wirus również się na niej pojawił!
Poza licznymi spacerami, tymi najfajniejszymi okazały się spacery na kielecki Telegraf i Kadzielnię. Ten pierwszy formalnie był górską wędrówką, bo Telegraf to góra należąca do Gór Świętokrzyskich o wysokości 408 m n.p.m. należąca do Pasma Dymińskiego. Jest to zarazem najwyższe wzniesienie w granicach administracyjnych miasta Kielce. Na szczycie góry Telegraf stoi należący do Polskich Sieci Nadawczych maszt radiowy o wysokości 60 m.
Na zboczu góry znajduje się zaliczana do trudnych 500-metrowa narciarska trasa zjazdowa z różnicą poziomów 100 m. Wyposażona jest w wyciąg orczykowy. Trasa zjazdowa jest oświetlona, sztucznie naśnieżana, przygotowywana ratrakiem.
Pewnie ten spacer nie byłby aż tak przyjemny i ciekawy, gdyby nie zimowa aura (początek kwietnia!) która niespodziewanie pojawiła się wtedy w Kielcach.
Zdjęcie naprawdę nie oddaje tego, jak magicznie ta trasa wyglądała!
Drugi spacer o którym warto wspomnieć to Kadzielnia, czyli dawny, malowniczy kamieniołom w centrum miasta. I to określenie „w centrum miasta” jest w tym najciekawsze, bo faktycznie widać stamtąd normalne mieszkalne bloki. Kamieniołom kryje w sobie więcej tajemnic, a zalicza się do nich również sieć odkrytych niedawno, niewielkich jaskiń. Ze względu na trwające prace, tylko część z nich (Jaskinia Odkrywców, Prochownia i Szczelina na Kadzielni) została udostępniona dla turystów. Niestety, w terminie kiedy tam byliśmy, wszystkie były zamknięte. Jesienno-zimowa aura (na początku kwietnia!) nie jest najlepszym towarzyszem dla Kadzielni, ale miejsce na pewno ma potencjał i myślę, że w lato może być jeszcze ciekawsze.
Był wyjazd. Ale majówkę opiszę w podsumowaniu maja.
Wyniki popularności bloga w kwietniu są trochę gorsze niż w marcu, ale liczę, że maju to nadrobimy! Chociaż jest szansa, że mnie jak i wielu z Was, ciepło wyciągnie z domów. Tak czy siak, dziękuje każdemu kto się u mnie pojawił!
Oj daaawnoo mnie tu nie było. Ale wakacje to był czas dużej liczby intensywnych wyjazdów i tak naprawdę, dopiero jakoś… Read More
Cześć! Zapraszam na krótkie podsumowanie kwietnia. Wyjazd do Niemiec A dokładniej pod granicę z Francją. Chrześnica miała pierwszą komunię. Po… Read More
Ostatnio tygodnie były tak bardzo wypełnione, że nie udało mi się napisać nawet krótkiego podsumowanie. Więc dziś zbiorczo podsumuję luty… Read More
Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca. Książki W styczniu przeczytałem "Homo Deus: Historia jutra". Książka łudząco podoba do wcześniejszej książki tego… Read More
Cześć! Zapraszam na podsumowanie roku 2023. Książki Zacznijmy od książek. W tym roku cel 35 książek nie został osiągnięty. Niemniej… Read More
Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca. Książki W grudniu skończyłem czytać Mein Kampf. Nudna książka. Ciekawsze fragmenty można by było streścić… Read More